Polecane e-booki:

Polecane książki (Kliknij w okładkę, aby przeczytać opis):

darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki         

poniedziałek, 17 marca 2014

Jak zmienić swoje życie- wstęp

Nasze życie na przestrzeni lat układa się w różnoraki sposób. Czasem przeżywamy chwile szczęścia, wielkiej radości, a czasem bardzo cierpimy. Niektóre z cierpień powstają dzięki naszym błędom, które popełniliśmy wcześniej, a niektóre są udziałem przeznaczenia, niezależnego od nas. Jak się jednak przekonamy w dalszej części książki, przeznaczenie nie zawsze jest życiową loterią. W pewnym, może nawet i dużym zakresie, to my sami kreujemy nasze przeznaczenie. Oto jeden z bardziej jaskrawych przykładów: Podczas powodzi stulecia w 1997r wiele osób ucierpiało wskutek tego nieokiełznanego żywiołu, a ich domostwa popłynęły z wodą lub zawaliły się na miejscu. Zdawałoby się więc, że jest to ślepa ręka przeznaczenia. Naprzeciwko tego cóż biedny, mały człowiek mógł zrobić? W ciągu kilkunastu minut stracił dorobek całego życia. Taki los... Nie jest to jednak do końca prawda. Część z tych ludzi mogła uniknąć takiego losu. W sposób realny miała wpływ na swoje późniejsze „przeznaczenie”. W jaki sposób? Bardzo prosty. Jak donosiły media wielu z nich pobudowało swoje domy na terenach zalewowych. Tereny te przeznaczone są właśnie na przyjęcie nadmiaru wody, kiedy rzeka nie jest w stanie pomieścić nagłego wezbrania wód. Przepisy zabraniają nawet budowania na tych terenach. Ktoś jednak uznał, że skoro od kilkudziesięciu lat rzeka potrafiła poradzić sobie z nadmiarem wody bez użycia tych terenów, więc można na nich postawić domy. W którymś jednak momencie przyszła powódź stulecia i rzeka wykorzystała swoje naturalne tereny, które dla niej zostały przeznaczone. Nie ma tu więc żadnego przeznaczenia. Jest tylko nierozsądek ludzi. W ten sposób wiele darów „przeznaczenia” możemy zdemaskować jako konsekwencję swoich wcześniejszych czynów i decyzji.
Jak zmienić swoje życie
    Czy koniecznie należy zmieniać swoje życie? To zależy. Jak pokazuje powyższy przykład zawsze możemy zrobić coś, co mogłoby nam w życiu pomóc. Nie trzeba koniecznie zmieniać swojego życia w sposób diametralny. Czasem wystarczą drobne korekty, poprawki, które zapewnią nam w przyszłości spokój i szczęście. 

    Jak bardzo trzeba zmienić swoje życie będzie zależało od dotychczasowej jego jakości, oraz od naszych oczekiwań. Jeden będzie chciał żyć pełnią życia, brać z niego pełnymi garściami, a drugiemu wystarczy życie na pół gwizdka. Praktyka pokazuje jednak, że duża część ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy, że można przeżywać swoje życie znacznie lepiej, a szczęście i radość nie muszą być miłymi prezentami, które przydarzają się nam tylko od święta. Dużo zależy w tym względzie od naszej samoświadomości oraz wiedzy, która pozwoli nam rozpoznać problem i podjąć stosowne kroki naprawcze.


    Zazwyczaj z jakością naszego życia jest tak, jak ze zdrowiem. Żyjemy sobie spokojnie bez zastanawiania się nad nim tak długo, puki nie zacznie nas coś boleć. Dopiero wtedy zaczynamy myśleć o nim i podejmować stosowne kroki. Z życiem jest dokładnie tak samo. Nie zastanawiamy się nad nim prawie w ogóle w czasie, gdy przeżywamy miłe, szczęśliwe chwile. Dzień za dniem odhaczamy kolejne dni względnej szczęśliwości. Nic nas nie boli, nic nie doskwiera, nie uwiera... Do głowy nam nie przyjdzie, aby zastanowić się nad sobą i swoim życiem. Egzystujemy na ziemi w sposób uzależniony od łaskawości „przeznaczenia”.

    Negatywne odczucia jakie pojawiają się w nas na temat życia lub siebie samego wskazują, że pojawił się „stan chorobowy”, którym należy się zająć. Tak, jak ból fizyczny jest sygnałem organizmu na pojawienie się choroby, tak samo dyskomfort psychiczny jest informacją psychiki o zbyt dużej rozbieżności między oczekiwaniami a faktycznym życiem. Najczęściej przyczyny tego są następujące:

- Choroby lub zaburzenia w funkcjonowaniu mózgu

                  Życie nie jest ani dobre, ani złe. To, w jaki sposób będziemy je postrzegać zależy wyłącznie od naszej psychiki. To ona filtruje informacje ze świata zewnętrznego, przekazując do świadomości myśli pozytywne bądź negatywne, a wraz z nimi odpowiednie reakcje całego organizmu. Psychika uzależniona jest od mózgu, więc jeżeli pracuje on nieprawidłowo w wyniku choroby to i psychika nie będzie normalnie pracowała. 

- Nadmierne lub niewłaściwe oczekiwania

                W przeciwieństwie do zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu,  które  mogą  doświadczać  także  zwierzęta, obecna  kategoria  jest  specyfiką  wyłącznie  ludzką. Można ją nazwać  infekcją  psychiki.  Polega  ona na wprowadzaniu   zawirusowanych   programów,  które  sterują psychiką w sposób niewłaściwy.

    To porównanie komputerowe jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Aby lepiej zrozumieć dalszą część przedstawmy to porównanie bliżej.

           Mózg jest centralnym procesorem, który zarządza podzespołami organizmu (narządy wewnętrzne, receptory, układy wykonawcze), a psychika jest systemem operacyjnym, który pozwala zarządzać całością, wykorzystując ją do konkretnych działań ustalonych przez nas (podobnie jak robią to programy komputerowe, umożliwiając robienie za pomocą komputera niestworzonych rzeczy). Niektóre z tych programów mogą być niedopracowane, wadliwe lub wręcz mogą to być wirusy komputerowe, których celem jest totalna demolka systemu.

    Czym są te programy w prawdziwym życiu? Są to wszelkiego rodzaju nasze oczekiwania, filozofie życiowe, stereotypy, wyobrażenia na jakiś temat, marzenia, nadzieje, cokolwiek... Programem jest wszystko to, co w reakcji na zdarzenie daje nam konkretne, gotowe rozwiązanie: jak mamy się zachować, co pomyśleć, co powiedzieć i w jaki sposób ma zareagować organizm. Aby lepiej to zrozumieć kilka przykładów:

1. Stereotypy


    Nie lubimy ludzi pijanych, gdyż są dla nas odrażający, godni pogardy. Kiedy więc widzimy pod płotem leżącego nieruchomo człowieka włącza się program „Pijak”, a wraz z nim gotowy zbiór instrukcji do wykonania:
  • pojawienie się uczucia obrzydzenia,
  • zmiana mimiki twarzy , ab y za jej pomocą pokazać swoje, obrzydzenie,
  • blokada ludzkich odruchów, aby nie zainteresować się czy osoba ta nie potrzebuje pomocy,
  • Pojawienie się myśli typu „sam sobie winien”, aby uspokoić sumienie i negatywne  myśli  spowodowane nie zainteresowaniem się losem drugiego człowieka,
  • powrót do pierwotnego stanu emocjonalnego,
  • zignorowanie zdarzenia i pójście dalej.

2. Oczekiwania


    „Wszyscy ludzie są tacy, jak ja. Myślą i czują podobnie jak ja. Skoro ja jestem uczciwy, zatem inni też są”. To kolejny program „wgrany” do naszej psychiki jeszcze w dzieciństwie. Jego błędne działanie prędzej, czy później ujawnia się w życiu dorosłym, pod- czas spotkania ludzi o odmiennym „programie”.


3. Kompleksy


    Ktoś, aby sprawić nam przykrość mówi, że jesteśmy brzydcy jak noc i w ogóle beznadziejni. Ludziom o słabej psychice zaraz włącza się program „Jestem do niczego”. Instrukcje do wykonania:
  • pojawienie się ostrego bólu psychicznego, jakby ktoś przeszył nas sztyletem,
  • w zależności od wersji programu, albo słowna aprobata z braku sił na walkę, albo słowny rewanż w podobnym stylu pod adresem rozmówcy, albo fizyczna agresja,
Dalsze instrukcje odbywają się już w późniejszym czasie:
  • Myśl przewodnia „jestem do niczego” zasiada na honorowym miejscu, podporządkowując sobie pozostałe myśli i zajęcia. Przez wiele godzin, czasem dni tylko ten temat przewija się przez media,
  • Pojawia się smutek, depresja, myśli samobójcze, zależnie od wersji programu
  • Minimalizacja wszelkich działań. Brak ochoty na cokolwiek i ogólny paraliż aktywności życiowej.
Obiektywnie rzecz biorąc, bez tego programu, prawidłowa reakcja człowieka byłaby następująca:
  1. Masz prawo do wyrażania swojej opinii na mój temat,
  1. Rozumiem, że mogę ci się nie podobać i, że możesz uważać mnie za kogoś beznadziejnego. Mi też nie wszyscy się podobają,
  1. Rozumiem także to, że podczas kłótni prawdopodobnie mówisz to głównie po to, aby sprawić mi przykrość, dlatego nie daję się w to wciągnąć,
  1. Mam wiele przykładów na to, że podobam się innym. Najważniejsze, że podobam się mojemu partnerowi (partnerce),
  1. Twoja opinia nie jest mi do niczego potrzebna. Nie interesuje mnie twoje zdanie,
  1. Znam siebie lepiej. Wiem co umiem i co potrafię, dlatego wiem co jestem wart, na ile mnie stać. Mogę podać wiele przykładów na potwierdzenie tego, dlatego lekceważę twoją wypowiedź jako bezpodstawną.
    W jaki sposób nabywamy programy dla swojej psychiki? Poprzez naukę. Większość z nich zostaje nam „wgrana” jeszcze w dzieciństwie wtedy, kiedy buduje się nasza świadomość. Nie mamy więc możliwości obrony przed tym. Oto klasyczny przykład wgrywania programu do psychiki dziecka podany w książce Anthony'ego de Mello pt. „Wezwanie do miłości”:

             Dziecko zachowuje się dokładnie tak, jak cała przyroda. Pies jest psem, róża jest różą, gwiazda jest gwiazdą, każda istota jest po prostu tym, czym jest.  Tylko dorosły człowiek nie chce się zgodzić na bycie  tym,  kim  jest.  Kiedy dorośli karcą dziecko dlatego,  że mówi prawdę,  że wyjawia to, co myśli i czuje, wtedy dziecko uczy się udawania i jego niewinność zostaje zniszczona.

    Kiedy odczuwamy w sobie dyskomfort psychiczny spowodowany życiem lub ludźmi, który nie pozwala nam cieszyć się życiem, przeżywać je ze spokojem, radością i szczęściem możemy być pewni, że wina tego leży po stronie któregoś z programów wgranych w naszą psychikę. Z jednej strony jest to wstrząsająca prawda, że zostaliśmy zainfekowani przez innych, przez świat ludzi, ale jednocześnie jest to prawda wspaniała. Wiedząc, że w naszej psychice funkcjonują niedopracowane lub złośliwe programy, nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić z nimi porządek. Skoro zostały one wgrane w naszą psychikę, równie dobrze możemy je uaktualnić do nowszej (lepszej) wersji, bądź całkiem odinstalować. Cudowne jest to, że jest to w zasięgu każdego z nas, a sam proces „odinstalowywania” staje się bardzo szybko wspaniałym przeżyciem. Na tym właśnie polega odmienianie swojego życia i siebie samego. Dotychczasowe, złe elementy, cechy charakteru zastępujemy nowymi, lepszymi. Odinstalowywaniem tych elementów zajmiemy się dokładnie w drugiej części tego cyklu. Zanim jednak weźmiemy się za siebie, warto najpierw zrobić porządek ze swoim zewnętrznym życiem. Od niego dużo zależy, także nasze samopoczucie, nie powinniśmy więc bagatelizować rad zawartych w tej części. Będzie to dla nas przygotowanie gruntu pod uprawę, na którym będą wzrastały efekty naszej pracy w późniejszym czasie.

    Powyższy tekst pochodzi z mojej książki pt. "Jak zmienić swoje życie" z serii "Poradnik Praktyka", którą można pobrać za darmo w postaci e-booka ze strony www.chomikuj.pl/e-Darmo/Darmowe e-booki


Polecane e-booki:


    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane e-booki:

e-booki   e-booki   e-booki   e-booki