Polecane e-booki:

Polecane książki (Kliknij w okładkę, aby przeczytać opis):

darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki    darmowe e-booki         

wtorek, 17 marca 2015

Zwierzenie się, jako forma terapii cz 1

Jest to kolejna, po krzykoterapii, forma wyrzucania z siebie negatywnych emocji. Człowiek jako istota społeczna potrzebuje do normalnego funkcjonowania kontaktu z drugim człowiekiem. Potrzeba ta wzrasta znacznie w trudnych chwilach, w których możność wyżalenia się komuś lub otrzymanie „duchowego” wsparcia jest bezcenna. Poprzez takie zachowanie łatwiej nam przejść przeciwności losu. Metoda ta służy wyłącznie do zmobilizowania i aktywowania rezerwowych sił psychicznych, które każdy organizm ludzki posiada. Po rozmowie z drugim człowiekiem, kiedy powie nam, chociażby proste „Nie martw się. Wszystko będzie dobrze” nic się w naszej sytuacji życiowej nie zmieni, ale słowa te wleją w nas energię i moc, dzięki której nie tylko, że przetrzymamy ciężkie chwile, ale też odnajdziemy w sobie siłę do działania. W ten sposób rozmowa z drugim człowiekiem pośrednio wpłynie realnie na nasze życie.


     Ludzie często lekceważą potęgę słowa. Najczęściej mówi się tylko o tym, że słowem można kogoś zranić tak, jak prawdziwym nożem. To prawda. Jest to jednak połowa prawdy. Druga połowa nie jest tak często artykułowana, a szkoda. To poważny błąd. Słowem można nie tylko zranić, ale także uleczyć. Wystarczy powiedzieć do kogoś będącego w smutku: „Nie martw się” lub „Głowa do góry!”, a automatycznie wlewamy w jego psychikę zastrzyk pozytywnej energii, moc wystarczającą mu do wyrwania się ze swojego marazmu.


    Będąc częścią większej całości, jaką jest ludzkość, powinniśmy zwracać baczną uwagę na naszych współbraci, czy któryś z nich nie potrzebuje naszej pomocy. Nie musimy dużo robić. Zazwyczaj wystarczy tylko nasze zainteresowanie, wysłuchanie jego wynurzeń i dodanie mu otuchy. Z naszej strony niewiele to znaczy, ale dla przybitego człowieka to ogromna pomoc. Za pomocą kilku słów, kilku zdań możemy mieć tak wielki wpływ na życie drugiego człowieka. Pewnie dlatego w Piśmie Świętym odnajdujemy przestrogę: „Kto może pomóc, a nie pomaga, grzeszy”. Weźmy sobie to do serca i poprzez swoje słowa i czyny stawajmy się częścią lepszego życia innych ludzi. Niewiele nas to przecież kosztuje. Obdarowujmy siebie nawzajem miłym, życzliwym słowem. Przy spotkaniu kogoś, życzmy mu miłego dnia. To tak niewiele, a ile pozytywnej energii wlewa w serce drugiego człowieka.

     Będąc samemu w trudnych chwilach, ciężko nam zastosować się do powyższych rad. Nawet gdybyśmy zdobyli się na to, efekty tego przesłania będą małe, gdyż nasze słowa, przesiąknięte będą negatywnym odcieniem. Nie będzie w nich mocy. Życząc komuś miłego dnia, moc będą miały tylko słowa wypowiadane przez ludzi, którzy cali goreją ogniem miłości i radości. Już po nich samych widać, jak wielka jest to moc. Mocą tą dzielą się więc z innymi. W sytuacji, kiedy ugrzęźliśmy w bagnie swojego życia, tej mocy mieć nie będziemy. W oczach rozmówcy będziemy nieautentyczni, nieprzekonujący. Spróbujmy więc sami poszukać kogoś, kto mógłby nas wesprzeć dobrym słowem, kto poświęciłby nam trochę swojego czasu i uwagi, komu moglibyśmy się zwierzyć lub wyżalić. To naprawdę pomaga.

                       Ciąg dalszy artykułu -->>


Polecane e-booki:


    Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane e-booki:

e-booki   e-booki   e-booki   e-booki