Filozofia ta jest przeciwną filozofii kariery. Można ją opisać w następujący sposób: „Wcale nie potrzebuję być w pracy kierownikiem, dyrektorem, zarabiać dużo pieniędzy, być sławnym i uznanym w życiu. Bez tego wszystkiego też mogę być szczęśliwy. Jestem szczęśliwy tu i teraz, w swojej pracy, w życiu rodzinnym i społecznym. Najważniejsza jest dla mnie praca, która daje mi przyjemność. Jeżeli w mojej pracy czuję się dobrze, sprawia mi ona radość, niczego więcej w tym względzie nie potrzebuję”.
Często można pomylić tę drogę życiową ze swoją niezaradnością czy biernością. Wyznacznikiem tutaj są nasze odczucia. W filozofii anty-kariery jesteśmy przekonani o tym, że gdybyśmy chcieli to moglibyśmy pełnić odpowiedzialne stanowiska i piąć się po szczeblach kariery. Nie decydujemy się jednak na to, gdyż dobrze nam na tym stanowisku, na którym jesteśmy.
Zdajemy sobie także sprawę z tego, iż wyższe stanowisko zawodowe będzie wymagało z naszej strony więcej poświęceń. Będziemy musieli poświęcić swój wolny czas, który w tej chwili poświęcamy rodzinie, sobie czy swoim zainteresowaniom. Nie chcemy tego. Dlatego świadomie wybieramy inną drogę życia. Nie oznacza to, że nie możemy dzierżyć żadnych odpowiedzialnych stanowisk. Możemy. Czemu nie? Jeżeli uznamy, że w nowej pracy lub na nowym stanowisku będziemy bardziej szczęśliwi, że da nam więcej autentycznej radości, to możemy zawodowo czy społecznie awansować. Tak samo, kiedy otrzymujemy propozycję awansu, nie bierzemy jej z zamkniętymi oczami, aby tylko podnieść swój status społeczny lub zarobki, tylko zastanawiamy się, czy awans ten da nam więcej radości, czy przykrości w życiu. Na tej podstawie podejmujemy dopiero właściwą decyzję.
Filozofia anty-kariery jest wstępem do bardziej rozbudowanego systemu rozwoju duchowego, gdyż doskonale rozumie, że szczęście człowieka nie jest uzależnione od takich wynalazków cywilizacji jak bogactwo, władza czy sława. Są to tylko iluzje szczęścia, którymi spin-doktorzy karmią nas od małego. Kto tę prawdę zrozumie, szybko zacznie dbać nie tylko o swoje życie egzystencjalne, ale także o swoje życie duchowe. W ten sposób filozofia anty-kariery zostaje przez jej wyznawcę poszerzona i pogłębiona, a przy odrobinie szczęścia i rozumu, po jakimś czasie może przeistoczyć się w wyższą filozofię jaką jest filozofia wiary.
Każda bowiem droga duchowa, choćby i świecka na początku, prędzej czy później zaprowadzi nas do swego ostatecznego celu, jakim jest Bóg. Nie ma innej możliwości. Na niższym poziomie rozwoju często tego nie dostrzegamy i nie rozumiemy. Żywa, świadoma wiara przychodzi wraz z naszym duchowym rozwojem. Drogę tę można porównać do nauki szkolnej.
Można pierwszoklasiście wykładać rachunek różniczkowy, ale z braku podstawowej wiedzy, choćby zwykłego mnożenia, oraz nierozwiniętego umysłu nie będzie w stanie mentalnie tego zrozumieć. Dlatego dzieci pogłębiają swoją wiedzę stopniowo, przechodząc z klasy do klasy. Dopiero w szkole średniej, będąc już bardziej intelektualnie rozwiniętymi są w stanie tę wiedzę zrozumieć i przyswoić. Tak samo jest z rozwojem duchowym człowieka. Jest on w stanie zrozumieć tylko tyle, na ile pozwala mu jego duchowy poziom. Rozwijając swoją duchowość będzie on sukcesywnie poznawał i rozumiał kolejne zagadnienia także te, które wcześniej były dla niego niezrozumiałe.
Zalety:
- Spokojne, szczęśliwe życie,
- Brak problemów z chorobami kierownictwa,
- Dużo czasu dla siebie i swojej rodziny.
Wady:
- Niższy lub przeciętny standard życiowy,
- Niezrozumienie ze strony niektórych ludzi,
- Poczucie monotonii lub bezsensu życia.
Powyższy tekst pochodzi z mojej książki pt. "Jak zmienić swoje życie" z serii "Poradnik Praktyka", którą można pobrać za darmo w postaci e-booka ze strony www.chomikuj.pl/e-Darmo/Darmowe e-booki
Polecane e-booki:
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz