Nie zawsze jednak przyniesie to pozytywne skutki. Jeżeli w świecie realnym nie przeprosiliśmy do tej pory osobę skrzywdzoną przez nas, to nadal mogą pojawiać się wyrzuty sumienia. Bez względu na powodzenie tej techniki, powinniśmy mimo wszystko prosić tę osobę o wybaczenie w świecie realnym, nawet jeżeli od tamtego czasu minęło wiele lat. Trudno nam będzie po kilku latach udać się do tej osoby i powiedzieć, że zrozumieliśmy swój błąd i prosimy teraz o wybaczenie, ale jest to dla nas najlepsze rozwiązanie. Swoim postępowaniem nie tylko siebie uzdrowimy, ale także bardzo często i tę osobę. Opisywaliśmy taką osobę powyżej.
Skoro to przez nas osoba ta cierpi teraz tyle lat, to powinno to być naszym obowiązkiem, aby to naprawić. Osoba, która myśli o nas jak o krzywdzicielu, wysyła w przestrzeń negatywne fluidy, które atakują nas na poziomie metafizycznym. Uzdrawiając ją, podwójnie więc sobie pomożemy. Trzecia korzyść jest taka, że naprawimy swój błąd w oczach Boga, co zawsze będzie dla nas z korzyścią. Warto też pamiętać o tym, że „lepiej mieć dziesięciu przyjaciół, niż jednego wroga”, jak mówi powiedzenie.
Często we właściwej percepcji pomaga zamiana ról. Wczujmy się w emocje tej osoby i zastanówmy się, czego sami oczekiwalibyśmy od takiego krzywdziciela jak my. Mamy nadzieję, że nie trzeba tutaj akcentować faktu, że wszelkie wyrządzone przez nas zło należy naprawić. Sama prośba o wybaczenie to za mało. Powinniśmy się poczuć zobligowani do tego, aby to, co jest możliwe do naprawienia, naprawić. Nie należy tego ważnego dla zmiany naszego życia elementu odwlekać w czasie. Ludzie przecież odchodzą. Możemy w późniejszym czasie nie zdążyć już załatwić tej pozytywnej dla nas sprawy. Zostaniemy z tym kamieniem u szyi już na zawsze.
Podsumowanie
Chcąc zmienić swoje życie szybko i sprawnie, powinniśmy skorzystać z powyższych rozwiązań, które od dawna są wykorzystywane w różnych wariantach przez wielu ludzi. Są one bardzo skuteczne, ale wymagają od nas maksymalnego zaangażowania i dużej ilości czasu. Nie bez znaczenia jest też systematyka i obowiązkowość. Umysł musi przejąć władzę nad naszym życiem i kierować naszymi czynami jak dobry zarządca. Jeżeli trzeba coś zrobić, to nie ma gadania, że nie chce mi się albo, że nie mam siły. Umysł musi być stanowczy: Trzeba i już. Koniec gadania. Często więc na początku tej drogi będziemy się zmuszać do działania, ale musimy to przezwyciężyć. Samo nic nie przyjdzie. Skoro poprzez swoją nierozwagę lub bezrozumność doprowadziliśmy do upadku swoje życie, to teraz niestety, trzeba zakasać rękawy i w pocie czoła odbudowywać to, co tak lekką ręką straciliśmy.
Nie ukrywamy, że chcąc realnie i trwale zmienić swoje życie powyższe działania stanowią tylko wstęp do innych, bardziej zaawansowanych technik. W tej chwili jednak niech będzie to dla nas bez znaczenia, gdyż i tak największy ciężar poniesiemy teraz, na samym początku. W późniejszym czasie wszelkie działania, w porównaniu z tymi to będzie łatwizna. Wynikać to będzie z trzech powodów:
- Kiedy odzyskamy większą część energii, na kolejne działania będziemy mieli już więcej siły,
- Kolejne techniki zazwyczaj nie są już tak trudne i wymagające jak te,
- Najgorzej ruszyć z robotą. Jak już wprawimy całą tę machinę w ruch, to potem będzie nam szło znacznie łatwiej.
Posty z tego cyklu mają na celu wskazanie technik potrzebnych do zmiany swojego życia, ale jeżeli ktoś uważa, że to wystarczy, to się myli. Nie sposób uzyskać trwałego szczęścia nie zmieniając siebie. Po przygotowaniu sobie gruntu, należy przejść do kolejnego etapu i zaangażować się w zmianę samego siebie. Zajmiemy się tym w innych postach.
Przeczytaj uzupełnienie tego cyklu, artykuł pt. "Refleksje nad metodą uwalniania negatywnych wspomnień".
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz